Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Seria "i filozofia...". Toż to nie dla fanów serialu czy szukających biografii. :D

Seria "i filozofia...". Toż to nie dla fanów serialu czy szukających biografii. :D

Trzeba pamiętać, że są to fragmenty często wyrwane z kontekstu przez redaktorów, którzy decydowali o tym, co się da czytać (i rozumieć), a co jest zupełnie nie do przetrawienia przez współczesnych czytelników.
Zapewniam że samo kilkutomowe Vom Kriege byłoby właśnie zupełnie niejadalne.
Helion podjął karkołomną próbę, by uczynić z niej coś na wzór Sztuki wojny dla biznesu. Ale... Ludzie, no nie wszystkim rządzi mamona...
Jak dla mnie rewelka, bo podjęto próbę uwspółcześnienia tego traktatu Clausewitza.

Trzeba pamiętać, że są to fragmenty często wyrwane z kontekstu przez redaktorów, którzy decydowali o tym, co się da czytać (i rozumieć), a co jest zupełnie nie do przetrawienia przez współczesnych czytelników.
Zapewniam że samo kilkutomowe Vom Kriege byłoby właśnie zupełnie niejadalne.
Hel...

Rozwiń Zwiń

Wydana w serii "i filozofia" więc... cóż, tak naprawdę wcale nie dla fanów serialu, tylko dla tych, którzy szukają głębszych konotacji. :)

Wydana w serii "i filozofia" więc... cóż, tak naprawdę wcale nie dla fanów serialu, tylko dla tych, którzy szukają głębszych konotacji. :)

Specyficzna podróż przez dzieje miasta. Skojarzyła i się z foto-migawkami z historii. I na tej kanwie obrazów osadzone są ciekawe historie miejsc i czasów. Trochę na wzór klasycznego już "Rzymu" Roberta Hughesa, może nie tak bardzo obciążone (lub okraszone, jak kto woli) opisami architektury i sztuki, jak u H.
Wybiórcza, a nie przekrojowo, nie jest to pozycja referencyjna, raczej pomyślana jako źródło inspiracji do własnych dalszych poszukiwań. Bo któż jest w stanie przedstawić Rzym choćby i na tysiącu stronic...

Specyficzna podróż przez dzieje miasta. Skojarzyła i się z foto-migawkami z historii. I na tej kanwie obrazów osadzone są ciekawe historie miejsc i czasów. Trochę na wzór klasycznego już "Rzymu" Roberta Hughesa, może nie tak bardzo obciążone (lub okraszone, jak kto woli) opisami ...

Rozwiń Zwiń

Uwielbiam.

Uwielbiam.